Główną wytyczną przy wyborze adresu było niejako powiedzenie prawdy, używając przy tym niewielkiej ilości słów. Poza tym, zależało mi na estetyce, stąd też brak polskich znaków. Paradoksalnie nazwa mówi więcej o mnie niżeli o samym blogu, natomiast jestem zdania, iż wiersz jest tak osobistym wulkanem myśli i emocji, że w tym wypadku jest to niemalże równoznaczne. Jestem urojeniem odnosi się - rzecz jasna! - do sfery czysto duchowej, mojego wnętrza, ciała eterycznego, które (czego niezmiernie żałuję) nie ma zbyt wiele wspólnego z samą cielesnością.
Czego się spodziewać?
Jednym słowem: wierszy. Nie jestem jednak mistrzynią krótkich tłumaczeń, więc czuję tę powinność, by rozwinąć tę zwięzłą odpowiedź. Będzie to poezja nowoczesna, w której na darmo szukać rymów lub poprawności politycznej czy religijnej. Inspirują mnie autorzy tacy jak Marcin Świetlicki, Jacek Podsiadło albo Piotr Macierzyński, toteż można się domyślić, że stąpam po różnych płaszczyznach. Co za tym idzie, dużo w tym będzie mnie, dużo poronionego umysłu, dużo próżni umysłowej, przed czym z góry przestrzegam. Przekleństwa, brutalność, kontrowersyjne tematy, czarny humor, moralność wołająca o pomstę do nieba to dopiero początek tego, co tutaj uraczycie.
Jak często będą ukazywały się posty?
To pytanie pozostaje wielką niewiadomą i dla mnie, jednakże starać się będę dodawać posty częściej niż raz tygodniowo, co jednak w dużej mierze zależy od mojego natchnienia, humoru, czasu i chęci. Problem polega na tym, że wena nie jest moją prostytutką, tylko alfonsem, co w znacznej mierze uniemożliwia mi przewidzenie terminów.
O krytyce słów kilka...Jestem na nią otwarta, a nawet pożądam jej, jeżeli ta ma jakąś sensowną argumentację i może pomóc mi w rozwijaniu własnych skrzydeł.
Kontakt
Jeśli, drogi czytelniku, poczujesz nagłą chęć zadania mi pytania, wymiany opinii, obrzucenia mnie błotem, czyli generalnie skontaktowania się ze mną, to możesz to zrobić w dość prosty sposób. Wystarczy posiadać pocztę elektroniczną i napisać na adres: kaczka.w.sosie.wlasnym@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz