gdybym tak mogła mieć
ciebie
tylko dla siebie na własność
albo chociaż mieć
dzielić się
oddawać trochę popołudniami
ukazałoby się nowe niebo
krwistoczerwone
zupełnie jak wieczory
za zamkniętymi drzwiami łazienki
chodź tutaj
przetnij mnie w pół
niech zapanuje mrok
póki będziesz obok
wszystko w porządku
ale wystarczy że odejdziesz
zniknę
rozpłynę się
Ladnie, choc "przetnij mnie na pol" nie nalezy do szczegolnie zachecajacych propozycji.
OdpowiedzUsuńWiersz w pewien sposob potwierdzajacy teze, ze czlowiek potrzebuje kogos obok siebie. Jesli wciaz piszesz o sobie to widze tutaj, choc moge sie mylic, potrzebe bycia przy kims. Przy kim? Chyba tylko ty to wiesz...
Mój drogi, Twoje interpretacje są słuszne do tego stopnia, że odrobinę zaczynam obawiać się tego, co możesz zrobić widząc kolejne wiersze. Moja potrzeba nie ogranicza się do słów, a to jest na tyle niepokojące, że chaos w wierszach może jedynie się wzmocnić.
UsuńZaczynasz się obawiać? A co ja takiego mogę zrobić? :)
UsuńChaos masz czasami faktycznie spory ale to nadaje twoim wierszom specyficznej "sygnatury". Może to nie jest do końca słowo którego szukałem ale chyba oddaje dostatecznie to co chciałem powiedzieć.
Po prostu pisz dalej. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zwłaszcza, że naprawdę lubię niektóre z twoich wierszy (te których nie pojmuję zazwyczaj zostawiam bez komentarza)
Pozdrawiam