wtorek, 8 października 2013

Jabłka



rozcinam na pół
potem znów
ćwiartki
zielone jabłko
coś w nim jest bardziej
pociągającego niż
w czerwonym
kwaśne
lubimy kwaśne
lubimy bardzo
i to nic zupełnie
że na nie wszystkie
mam uczulenie

2 komentarze:

  1. Wróciłem ponownie. Chciałem napisać coś o "złym dniu" ale tak się zbierałem, że w końcu komentuję "jabłka"...
    Najpierw jednak odniosę się do Twojego komentarza sprzed kilku dni - z zasady nie skreślam nikogo jeśli nie miałem szansy lepiej go poznać. Przeczytanie kilku wierszy nie zalicza się przy tym do "poznania." Zresztą sam fakt, że z tym walczysz stawia Cię już na wstępie znacznie wyżej od niektórych. Po prostu się nie poddawaj :)
    Co zaś do samych jabłek to faktycznie, jest coś w tych zielonych co każe nam lubić je bardziej... Budzimy się każdego dnia i stykamy się z ponurym życiem i nie mniej ponurymi ludźmi. Może dlatego wolimy kwaśne jabłka? Bo tak łatwo możemy je dopasować do życia? Wszystko jest wtedy takie samo - kwaśne i niedojrzałe?
    Z wierszami jest tak, że czasem nie wiadomo o co chodzi autorowi więc i teraz nie wiem czy rozcinanie na ćwiartki jest Twoim przyzwyczajeniem czy też ma to jakieś przesłanie (żeby dłużej czuć smak...?). Zresztą z tymi jabłkami to też moje radosne przypuszczenia...
    Niezależnie od tego czy ma to przesłanie i jakie jest to przesłanie wiersz napewno skłania w jakiś sposób do refleksji - mnie akurat do refleksji nad życiem które jest "kwaśne i niedojrzałe"
    Pozdrawiam i życzę dalszej weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby z Królewny Śnieżki.
    z tym wiersz mi się skojarzył. w czytaniu przeszkadza mi trochę forma wiersza. jednak nie jestem specjalistką, by krytykować. ;)

    OdpowiedzUsuń

szablon wykona� Eyes Only dla wioski szablon�w przy pomocy shooters, Kieran O'Connor